Wszyscy zarabiający podstawową płacę minimalną doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak trudno niekiedy pod koniec miesiąca związać koniec z końcem. Samotne osoby mogą jeszcze w miarę sensownie rozłożyć zarobek 1500 złotych miesięcznie i rozplanować go na wszystkie wydatki, by utrzymać się na powierzchni przez cały miesiąc. Znacznie trudniej za taką kwotę żyje się osobom mającym na utrzymaniu dzieci, a także pełnym rodzinom, w którym tylko jedna osoba dorosła pracuje i zarabia. Koniec miesiąca dla wielu polskich rodzin oznacza widmo zapożyczeń. Na szczęście jako naród cechujemy się wielką operatywnością i zaradnością. Zbawienne pod koniec miesiąca okazać się mogą wkłady finansowe otrzymane z dodatkowych działalności na zasadzie dorabiania. Mogą być to na przykład korepetycje lub prowadzenie zajęć sportowych. Wiele osób znających obce języki dzięki udzielaniu korepetycji jest w stanie zarobić równowartość tego, co zarabia się oficjalnie na etacie. Jest to doskonały sposób na uzupełnienie braków w domowym budżecie.